W ramach zapowiadanego wcześniej Tygodnia Edukacji Globalnej (17-23.11) obchodzonego w naszej szkole w holu gimnazjum pojawiła się wystawa prac uczniów ( w tym kilkorga uczestników projektu Comenius), których zadaniem było przygotowanie spisu artykułów spożywczych, jakie znalazły się w ich menu wraz z podaniem liczby kilometrów, jakie owe artykuły musiały przebyć, by trafić do naszych sklepów, a następnie na nasze stoły. Okazało się, że dzienne jadłospisy, to tysiące kilometrów! Banany z Ekwadoru czy Kostaryki, sałata z Hiszpanii, sery z Francji, granaty z Izraela, to tylko niektóre przykłady artykułów, jakie spożywamy prawie codziennie. Niektórych nie da się zastąpić, jak kawa z brazylijskich czy herbata z chińskich plantacji, ale warzywa i owoce są dostępne od lokalnych czy krajowych producentów! Co z tym idzie? Polskie produkty to m.in. mniejsze zużycie paliwa czy wspomaganie polskich producentów żywności.
Wnioski wynikające z tych prostych obliczeń uczniowie wyciągali na spotkaniu, o którym można przeczytać także na szkolnej stronie internetowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz